Rozmowa z dzieckiem o seksie

Nie od dziś wiadomo, że tematy związane z seksualnością są w naszym społeczeństwie tematami tabu. Bardzo prozaicznym przykładem tego jak ludzie krępują się tej sfery jest oglądanie wspólnie z rodziną filmu, w którym pojawia się scena miłosna. Każdy chyba kiedyś w dzieciństwie odczuł dyskomfort w takiej sytuacji. Z czego to może wynikać? Po części na pewno z faktu, że z rodzicami rzadko poruszało się tematy związane z seksem.

Człowiek na każdym etapie swojego życia odkrywa seksualność. Małe dzieci są zainteresowane swoim ciałem, starsze pytają “skąd dzidziuś bierze się w brzuchu”, a nastolatkowie wchodzą w pierwsze intymne relacje. Bardzo ważne jest, żeby na każdym etapie rozwoju dostarczać dziecku informacji adekwatnych do jego wieku. Ale kiedy zacząć rozmawiać na ten temat? Tak naprawdę, im wcześniej, tym lepiej. Już małym dzieciom powinno się przybliżać tematy związane z seksualnością, miłością, bliskością i stawianiem granic. Oczywiście do pewnego wieku dziecku wystarczy odpowiedź: “Kiedy dwoje dorosłych bardzo się kocha, to potem u mamy w brzuchu może pojawić się dziecko”. Jednak taka wiedza wystarczy maluchowi na krótko i będzie chciał wiedzieć w jaki sposób to dziecko znalazło się w brzuchu. Jeżeli rodzic nie wie do końca jak rozpocząć taką rozmowę można posłużyć się specjalną literaturą, która wyjaśnia np. anatomiczne różnice między kobietą a mężczyzną czy tłumaczy jak dochodzi do zapłodnienia. Warto też wyjaśniać dziecku czym jest miłość i bliskość, nie omijać tematu partnerstwa i wzajemnego szacunku, ale przede wszystkim nie należy panikować w momencie, kiedy zada bardziej szczegółowe pytanie, a tego możemy się spodziewać już u sześciolatka. Przykładowo, podczas zakupów wskaże na paczkę prezerwatyw i zapyta “co to jest?”. Takiego pytania rodzic na pewno nie powinien przemilczeć. Małemu dziecku wystarczy powiedzieć, że jest to środek, którego dorośli używają, żeby nie mieć dzieci. Starsze dziecko będzie oczekiwało bardziej szczegółowej odpowiedzi. Czy tutaj muszą zacząć się już przysłowiowe “schody”? Niekoniecznie. Należy pamiętać o tym, że przekazujemy dziecku wiedzę, uczymy je. Tak samo jak uczymy odpowiedzialności czy szacunku do innych.

Dzieci prędzej czy później dowiedzą się czym jest seks, jak wygląda itp. Niestety niekoniecznie z dobrego źródła. Ile znamy mitów, przekazywanych między dziećmi, które wielokrotnie powtarzane mogą zostać uznane za prawdę? Jeżeli rozmowy rodzica z dzieckiem będą prowadzone w sposób naturalny i spokojny, to w momencie, kiedy usłyszy ono jakąś informację od rówieśnika albo znajdzie ją w internecie jest duża szansa, że samo nas dopyta, będzie chciało zweryfikować to, czego się dowiedziało. “Ta” rozmowa nie musi być koniecznie zaplanowana, niesamowicie poważna i długa (chociaż oczywiście nie może być prowadzona w pośpiechu). Wiedzę na temat seksualności można przekazywać dziecku na co dzień rozmawiając o bliskości, o miłości czy związkach. Dobrym rozwiązaniem jest również przekazywanie swojego punktu widzenia, szczególnie dzieciom starszym i nastolatkom. Wówczas rozmowa nie zostanie potraktowana jak “kazanie”.

Ważną kwestią jest również to, żeby nie przedstawiać seksu jako czegoś złego, zakazanego, wiążącego się zawsze z negatywnymi konsekwencjami. Oczywiście, dziecko musi mieć świadomość, że seks to nie tylko zabawa że to również odpowiedzialność, ale nie należy wykształcać w nim poczucia, że jest to coś niemoralnego, czego nie można robić albo, że seks służy jedynie prokreacji. Takie podejście może nie tylko wpłynąć na to, że dziecko nie będzie chciało rozmawiać z dorosłymi na ten temat, że nie będzie ufało, ale też ,że nie poinformuje, jeżeli zadzieje się coś złego.

Bardzo często unikanie tematyki związanej ze sferą seksualną skutkuje trudnościami w dorosłym życiu. Dobrym przykładem może być chociażby niewiedza dotycząca antykoncepcji, nieznajomość swojego ciała lub nie zwracanie uwagi na niepokojące sygnały zdrowotne. Skutki tabuizowania seksu mogą mieć także wpływ na jakość relacji partnerskich, a wiadomo, że ta sfera życia jest w relacjach niesłychanie istotna. Partnerzy, którzy nie byli nauczeni rozmawiania o seksualności mogą mieć problemy w komunikowaniu swoich potrzeb czy wyznaczania granic.

Całe szczęście żyjemy w czasach, w których temat seksu jest coraz mniej traktowany jako tabu. Ludzie są znacznie bardziej otwarci, starają się jasno komunikować swoje pragnienia i edukują się w każdym wieku. Ważne jest, żeby przekazywać tę wiedzę także najmłodszym. Nie należy obawiać się, że uświadomienie dziesięciolatkowi jak wygląda stosunek seksualny sprawi, że takie dziecko bardzo wcześnie rozpocznie współżycie. Edukując dzieci w tematyce dojrzewania czy seksualności możemy mieć poczucie, że przekazujemy rzetelną wiedzę, która zaprocentuje im w przyszłości, budując jednocześnie wzajemne zaufanie.